Bruschetta to nie tylko pomidory z bazylią

Bruschetta. Postać kanoniczna i ta trochę mniej 

Odpychają mnie jedzeniowi twardogłowi, którzy próbują zacięcie przekonywać, że istnieje jeden jedyny przepis na spaghetti carbonara (ze śmietaną, czy bez, całe jajko czy żółtko), sos bolognese (gotowanie sosu na małym ogniu mniej niż pół tygodnia, nie może nazywać się PRAWDZIWYM bolognesem), że o tiramisu to nawet nie wspomnę (to JA mam jedyny słuszny przepis od prawdziwego Włocha).

To tak, jakby mówić, że tylko moja mama wie, jak robić roladę tak, jak robiono ją na Śląsku od wieków, a moja babcia ma przepis na bigos od, no właśnie kogo, prawdziwego Polaka? Ostatecznie znaczenie ma to, czy nam smakuje, czy nie. I jeżeli w przypadku wielu dań, trudno dojść do przepisu bazowego, w przypadku bruschetty, jesteśmy w stanie określić jej kanoniczną wręcz postać, początek początków.

Tak więc PRAWDZIWA i pierwsza postać bruschetty to kawałek upieczonego nad ogniem pieczywa, następnie natartego czosnkiem, polanego oliwą i posypanego gruboziarnistą solą. Pomidory, bazylie i reszta doszły później, okazały się lepsze i dzisiaj to właśnie tą wersję kojarzymy z włoską bruschettą. Wersja z pomidorami po prostu była lepsza, ciekawsza. Tak przy okazji, wiedziałeś, że nasz bigos, kiedyś na samym początku był przygotowywany z dodatkiem m.in. jabłek zamiast kapusty? Kapusta wypiera jabłko, była lepsza.

Taka dygresja o prawdziwych i jedynie słusznych wersjach. Dzisiaj myśląc bruschetta, widzisz pieczywo z pomidorami, czosnkiem i bazylią. A prawda jest taka, że bruschetta, to po prostu kawałek zgrillowanego pieczywa z dodatkiem na wierzchu. Nie musi być to pomidor, ale równie dobrze może być to grillowana cukinia czy bakłażan, kawałek sera, czy wędliny.

Baza bruschetty często towarzyszy tłoczeniu oliwy, do próbowania. Mówi się, że moczenie chleba w oliwie jest praktyką tak starą jak Rzym. Jak zrobić najpopularniejszą wersję tej przystawki pewnie wiesz, a jeżeli nie, to internet jest pełen tego. Ja proponuję spróbować innych wariantów.

1. Bruschetta z pikantną pastą pomidorową

  • kilka kromek chleba lub ciabatty
  • 4 łyżki koncentratu pomidorowego
  • kilka płatków parmezanu
  • kilkanaście sztuk oliwek
  • papryczka chilli
  • odrobina suszonego oregano
  • 1 ząbek czosnku
  • sól, pieprz
  • oliwa extravergine

Przygotowanie

1. Papryczkę chilli pokrój drobno, uprzednio usuwając pestki, ząbek czosnku obierz, rozgnieć i wrzuć na rozgrzaną oliwę (oliwy rozgrzej tak ze 4 łyżki). Czosnek usmaż na złoto, pilnuj, żeby się nie zaczął palić, a po usmażeniu wyjmij go z oliwy, po czym dodaj do oliwy posiekane chilli wraz z koncentratem pomidorowym rozcieńczonym odrobiną wody (tak pół szklanki). Dodaj sól i oregano, gotuj na średnim ogniu około 5 minut, mieszaj, by się nie przypaliło.

2. Oliwki posiekaj w plasterki lub w paski, nie za drobno, pieczywo podpiecz z dwóch stron na patelni lub w piekarniku, powinno być chrupkie. Przy okazji, jest to dobry sposób na zużycie pieczywa, które pierwszą świeżość ma już za sobą. Podpieczone pieczywo posmaruj pastą pomidorową, posyp oliwkami i parmezanem. Mam jeszcze trik. Możesz zjeść od razu, lub wstawić jeszcze na chwilę do piekarnika, żeby rozpuścić parmezan.

Jaka oliwa do tej bruschetty?

Mocna, intensywna, ponieważ sam sos jest już pikantny, oliwa delikatna zgubi się. Ja widzę tu Luigi Tega Olio del Cardinale, ale jeżeli lubisz bardziej pikantne, możesz spróbować pikantną oliwę z papryczką chipotle lub jeszcze ostrzejszą habanero. Aha, oliwki, które dodasz do tej przystawki. Możesz spróbować z naszymi niebarwionymi oliwkami w zalewie z oliwy i soli. Smakują zupełnie inaczej.

2. Bruschetta z serem owczym i miodem

  • chleb lub ciabatta 
  • ser pecorino lub inny owczy (może być oscypek)
  • miód w formie płynnej
  • tymianek świeży
  • oliwa extravergine

Przygotowanie

Bardzo łatwe i szybkie. Opiecz w piekarniku pieczywo posmarowane lekko miodem. Spiecz je lekko kilka minut w temperaturze 200C. Po wyjęciu ułóż plastry sera na kromce i ponownie zapiecz na kilka minut. Jak ser się rozpuści, wyjmij z piekarnika, posmaruj odrobinę miodem, dodaj świeży tymianek, pokrop oliwą. Gotowe.

Która oliwa tu pasuje?

Najlepsza będzie tutaj oliwa wyważona w intensywności. Owczy ser i miód lubią oliwę nie za intensywną, nieprzykrywającą ich smaku. Oliwy dodajemy tu kilka kropel, która pod wpływem ciepła jeszcze się otworzy. Widzę tu Marchesi Estratto a Freddo.

3. Bruschetta z surową wołowiną i pomidorkami 

  • chleb lub ciabatta 
  • filety sardeli 
  • czosnek
  • pietruszka
  • rukola
  • pomidorki koktajlowe
  • polędwica wołowa 
  • ocet balsamiczny
  • oliwa extravergine

Przygotowanie

Bruschetta na bogato, to będzie hit przyjęcia. Na pozór czasochłonna, ale łatwa w przygotowaniu. Najpierw przygotuj pomidorki koktajlowe. Przekrój na pół, usuń gniazda nasienne. Teraz posiekaj pietruszkę, czosnek i filety z anchois, dodaj sól. Zrób z tego coś na kształt salsy, którą wypełnisz pomidorki. Zrób faszerowane połówki pomidorków. Teraz mięso. Polędwicę wołową, w zasadzie ten kawałek, który masz zamiar użyć do przystawki owiń w folię, formując rulon i włóż do zamrażarki na pół godziny. Dzięki temu po wyjęciu mięso będzie się łatwiej kroić, a potrzebujesz nakroić jak najcieńsze plastry. Jak już skroisz plasterki cienkie jak kartka papieru, posól, popieprz, skrop octem balsamicznym i oliwą. Zostaw, niech się fajnie zamarynuje. Ostatni punkt programu. Opiecz w piekarniku pieczywo kilka minut w temperaturze 200C. Dobra, zbieramy wszystko razem. Na grzankę nałóż plastry wołowiny, rukolę oraz faszerowane pomidorki. Jeszcze tylko kilka kropel oliwy i gotowe!

Oliwa extravergine, która tu zagra to

Olio del Cardinale. Zdecydowany smak podkreśli surowe mięso, a ocet balsamiczny Bertoni Argento doda słodko-kwaskowej nuty.