
Już wkrótce, już za kilka dni nowa dostawa oliwy z oliwek extravergine trafi do naszego sklepu! Dowiedz się, co tym razem zapełni nasze półki...
Już wkrótce, już za kilka dni nowa dostawa oliwy z oliwek extravergine trafi do naszego sklepu! Dowiedz się, co tym razem zapełni nasze półki...
Jak co roku, każdy miłośnik oliwy z oliwek extravegine wyczekuje publikacji kolejnego rocznika Flos Olei, niezależnego przewodnika po świecie oliwy. Autor przewodnika Marco Oreggia wraz ze swoim zespołem, od 2001 roku zajmuje się degustowaniem i klasyfikowaniem oliwy z oliwek extravergine z całego świata. W tym roku pojawiła się już czwarta edycja cenionego przewodnika.
Do czasu kiedy pierwszy raz spróbowałem zupy krem z dyni. Od tego czasu spróbowałem wiele kremów z dyni i powiem, że jestem zachwycony nieskończonymi możliwościami modyfikacji smaku. Nie spotkałem się dwa razy z taką samą zupą dyniową. Jadłem już ostre, łagodne (dla mnie za mdłe), mocno przyprawione gałką muszkatołową, gęste i rzadkie.
Kalabria jest jednym z największych producenetów oliwy z oliwek extravergine we Włoszech. Razem z sąsiednią Apulią są krajowymi gigantami w tłoczeniu płynnego złota. Żeby uzmysłowić skalę i rozmiar, przytoczę dane z przewodnika Flos Olei, według którego w sezonie 2009-2010 Kalabria była odpowiedzialna za wytłoczenie ponad 33% całej oliwy we Włoszech.
W miejscowości Illasi, prowincja Werona, mieści się gospodarstwo rodziny Bonamini, w którym powstaje kilka znakomitych oliw, ale największą karierę wśród smakoszy i degustatorów od wielu lat robi BONAMINI DOP VALPOLICELLA PASSION OF VERONA. Więcej o tej oliwie możecie przeczytać po kliknięciu w link, natomiast w tym miejscu chciałbym przedstawić Was historię rodziny Bonamini, dlaczego postanowili zająć się uprawą oliwek i tłoczeniem oliwy.
Dzisiaj polecam wiosenną zupę fasolową. Ta prosta zupa, to typowe danie kuchni umbryjskiej, przygotowane z pierwszych świeżych warzyw, które pojawiają się wczesną wiosną.
Zupa ta w Umbrii nazywana jest "Scafata" i pochodzi od słowa "scafo", co w dialekcie umbryjskim znaczy "strąk fasoli". Jako że mamy w naszym sklepie oliwę z Umbrii (Lirys Monocultivar), proponuję spróbowanie "Scafaty" z dodatkiem tej właśnie oliwy.
Podam Wam przepis na super zupę krem, którą zrobiłem wczoraj. Uwielbiam zupy, zwłaszcza te które wymagają poświęcenia odrobiny czasu. W gotowaniu stosuję zasadę tylko naturalne składniki, zero kompromisów, gotowanie od podstaw.Zupę którą Wam proponuję, to krem w którym główną rolę odgrywają papryka i pomidory. Ale na końcowy sukces składa się wiele elementów.
Lubisz spaghetti frutti di mare? To już pewnie wiesz, że przepisów jest mnóstwo, z różnymi dodatkami, ale ostatecznie, każdy smakosz potwierdzi, że najlepszym przepisem jest ten najprostszy, trochę soli, pieprzu, pomidorów i oliwy extravergine. Też tak uważam, ale ośmielam się powiedzieć, że znam równie dobry, albo i lepszy przepis na spaghetti z owocami morza.
Dobra, nadszedł czas, by zmierzyć się z jednym z najtrudniejszych tematów dotyczących oliwy z oliwek extravergine. Toskańska oliwa z oliwek. Co tak naprawdę sprawia, że oliwa extravergine z Toskanii jest taka wyjątkowa? A może właśnie wcale nie jest? Może to tylko wykreowana opinia, świadomy zabieg, by razem z niewątpliwie pięknym krajobrazem sprzedać jak najwięcej wszystkiego, co ma w nazwie toskańskie?
Wczoraj obiecałem, że dzisiaj napiszę o oliwach, które według przewodnika FLOS OLEI zasłużyły na szczególne wyróżnienie. Od razu mówię, że oliwy nie zostały sklasyfikowane tylko przez pryzmat walorów organoleptycznych. Na wysoką pozycję ma wpływ wiele czynników, dlatego też każda z 20 oliw jest zwycięzcą w konkretnej kategorii.
Fakt, już po świętach, ale dzisiaj będzie o prezentach. Założę się, że często stajesz przed dylematem, jaki prezent sprawiłby radość obdarowanej osobie. Nie, nie będzie to wpis o tym, że powinieneś porzucić pomysł kupna kolejnego krawata, czy kolejnej pary skarpet na rzecz butelki oliwy extravergine. Krawaty bywają eleganckie, a skarpetki są przydatne. Są też z pewnością osoby, które ucieszą się z takiego podarunku. Ale co zrobić z tymi, których nie cieszą? Nie wiem, radźcie sobie sami. Ja wiem natomiast jedno.